Największą chyba bolączką tłumacza tworzącego samodzielnie własne strony internetowe jest to, że gdy zajmuje się tłumaczeniem kolejnego zlecenia, nie ma kompletnie czasu na pisanie artykułów. Czy sens ma zlecanie artykułów na temat tłumaczeń firmie SEO?
Na pewno tłumacz języka angielskiego piszący o tłumaczeniu angielskiego stanowi najbardziej wiarygodne źródło informacji na temat zagadnień językowych związanych z daną branżą. Z kolei firma specjalizująca się w pisaniu artykułów dostarczy je szybko i sprawnie, i na pewno zawierać będą mnóstwo tekstu. Tylko czy takie zamówione „autentyczne” teksty na tematy fachowe będą zawierać informacje przydatne? Czy też będzie to przysłowiowe „lanie wody”?
Angażujące tłumaczenia techniczne
Właśnie spojrzałem na datę ostatniego wpisu na stronie Tłumaczenia Szczecin i złapałem się za głowę. Było to trzydziestego września – więc minęły trzy tygodnie (a nawet ponad trzy tygodnie) od mojego ostatniego wpisu na stronie. W międzyczasie wykonałem kilka tłumaczeń technicznych, naprawdę ciekawych zleceń tłumaczeniowych. Jednak wysiłek intelektualny związany z nową branżą której dotyczyło tłumaczenie, szukanie terminologii specjalistycznej, sam proces tłumaczenia, pisania, sprawdzania i redakcja dokumentu – to wszystko zabiera sporo czasu.
Tłumaczenia techniczne branży wiatrowej
Nawet tak bliska mi branża jak energetyka wiatrowa, której znajomość zawdzięczam wieloletniej współpracy z firmą produkcyjną z tej branży, poprzez tłumaczenie dość nowoczesnych terminów specjalistycznych też wymagała sporo uwagi. Terminologia fachowa z dziedziny energetyki wiatrowej niejednokrotnie obejmuje terminy i definicje zupełnie nowych technologii i procesów. Ani doświadczenie własne, ani dyplom inżyniera, ani nawet słownik Naukowo-techniczny WNT nie wystarczy w tym przypadku.

W słowniku nie ma nawet połowy tych „nowych słówek”. (Chociaż w tradycyjnych elektrycznych zagadnieniach słownik WNT jest nie do przecenienia). Trzeba przeczytać sporo materiałów w języku oryginalnym, na stronach producentów, na przykład ABB, aby zrozumieć poszczególne procesy technologiczne dotyczące generatora, przetwornicy, zabezpieczeń, włączania do sieci, parametrów sieciowych, itp. i móc je prawidłowo przetłumaczyć.
Strona ABB: https://new.abb.com/power-electronics/pl/systemy-wzbudzenia/wymagania-sieci-energetycznych
Tłumaczenie geologiczne, czyli twórczość
Tutaj przypomina się mi się analogiczna sytuacja z tłumaczeniem z branży geologicznej, które to wykonywałem przed prawie dziesięciu laty. Terminologia geologiczna obejmowała nazwy minerałów. Tłumaczący nie zdawał sobie sprawy na co dzień z tego, ile nowych minerałów jest nazywanych na świecie. Przeważnie nazwy tych minerałów pochodzą od miejsca ich znalezienia. Niejednokrotnie nazwa w języku angielskim po prostu nie miała polskiego odpowiednika! Więc należało go stworzyć na potrzeby tłumaczenia, stosując formy podobne do istniejących.
Warto również przeczytać wpis o synonimach
Niedopuszczalna „radosna twórczość” w tłumaczeniach technicznych
Oczywiście w tłumaczeniach technicznych taka sytuacja jest niedopuszczalna. Przykładowo: instrukcja urządzenia posiada własne skróty, których tłumacz nie może przekładać ani tworzyć własnych skrótów. Należałoby zostawić oryginał w tym wypadku angielski i w nawiasie wersję polską oraz skrót oryginalny, ewentualnie można napisać na odwrót: przetłumaczyć na język polski w nawiasie zostawić wersję oryginalną.
W tym miejscu oczywiście warto zastanowić się, czy dane urządzenie bądź jego instrukcja albo wyświetlacz tego urządzenia czy będzie – jak to się obecnie mówi -poddany lokalizacji językowej. Gdyż bardzo prawdopodobna jest sytuacja, gdy osoba obsługująca daną maszynę będzie korzystała z wyświetlacza w języku angielskim i na cóż w tym momencie cały wysiłek tłumaczenia? Tłumaczenie techniczne wymagają dużej precyzji i zachowanie logiki wewnętrznej dokumentu. Dlatego trzeba być sprytnym jak lis i wczuć się w rolę odbiorcy tłumaczenia.
Może zainteresować też wpis o niezbędniku tłumacza przysięgłego

Najnowsze komentarze