Wczoraj śpiewający po angielsku Izraelski wokalista Asaf Avidan czarował zgromadzoną w szczecińskiej auli publiczność, a już dzisiaj kolejne wydarzenie na łamach kultury szczecina: koncert Meli Koteluk. Atrakcji kulturalnych Szczecin, dzięki nowej Filharmonii, nie ma za mało.
Izraelski wokalista opowiada po angielsku
Asaf znany jest najbardziej ze swojego przeboju „One day” z resztą w zremiksowanej wersji, a jego wczorajsze śpiewy nieco monotonne się zdawały w manierze „kontraltowej” (dla nieobeznanych tłumaczę: bardzo wysoki głos męski). Duużo też było opowiadania w języku angielskim , który sądząc po żywej reakcji publiczności jest w Szczecinie całkiem dobrze znany. Tłumacz nie był potrzebny.
Mela w Szczecinie
Dzisiaj wieczorem, czyli we wtorek 15 listopada, usłyszymy młodą gwiazdę polskiej sceny pop rockowej Melę Koteluk. Sądząc po próbach i przygotowaniach będzie się działo i zarazem będzie pięknie!
Na pewno tło muzyczne i sceniczne zharmonizuje się z poetyką tekstów Meli. Delikatność, muzykalność, w złotej Sali, w „złotym cukierku” jak niektórzy wolą, na Małopolskiej. A więc dalszy ciąg sezonu artystycznego pełnego wrażeń i atrakcji. Pisałem wszak o Krzesimirze Dębskim i Annie Jurksztowicz, był występ słynnego King Singers.
O King Singers pisaliśmy tutaj.
A w piątek Filharmonicy zapraszają na Czajkowskiego, piątą symfonię, czyli klasykę jak najbardziej romantyczną oraz koncert skrzypcowy Arama Chaczaturiana.
Najnowsze komentarze