Na facebooku pojawił się film ukazujący sytuację, w której starsze osoby poproszono o wytłumaczenie znaczenia młodzieżowych słów, w większości pochodzących z języka angielskiego. Osoby uczestniczące w programie miały objaśnić takie słowa, jak szafiarka, hejt, słitfocia (o jej, jak to napisać po polsku…), insta, i inne podobne neologizmy polskiej młodzieży. Wpadł mi wtedy do głowy pomysł zebrania dziesięciu najgorszych słów, które nie powinny znaleźć się w języku polskim a pochodzą bezpośrednio z języka angielskiego.
Lajki, hejty i słot ficie – bezsensowne kalki z języka angielskiego
Wydźwięk wspomnianego programu miał być satyryczny, że niby starzy ludzie ośmieszają się nie znając młodzieżowego slangu. Można by tu słusznie zauważyć, że język się stale zmienia i za paręnaście bądź parędziesiąt lat obecna rozbawiona młodzież też może zostać posadzona przed kamerą i odsądzona od czci i wiary jako nienowoczesna.
Warto przyjrzeć się zdaniu, jakie wiele lat temu napisał poeta, że Polska papugą narodów jest. Zamiast przejrzeć i przyjąć to co warto, a co można zastąpić polskimi słowami, bez tłumaczenia angielskie wyrażenia jak leci są wdrażane do polszczyzny – czyli bezkrytycznie. Może biuro tłumaczeń Poznań może powinno przekładać wraz z jakąś komisją językoznawców nowe słowa, wchodzące z zagranicy, przyjmując oficjalnie do języka lub odrzucając lub korygując ich brzmienie?
- Słitfocia, błeee.
Aż się mdło robi od tego potworka językowego . Nie ma innego słowa w języku polskim? Sweet i słodki ma podobną długość i podobne brzmienie. Skoro Focia (raczej fota, a kiedyś popularnie mówiono: fotka) jako skrótowa forma słowa fotografia jest językowo przyjęta, to można coś wymyśleć z pierwszym członem, bo złożenie angielsko-polskie jest koszmarem. Słodfota? Słodka- fotka?
- Lajki ,hejty, szafiarki
Trzeba przyznać że Facebook nieźle zorganizował życie młodemu pokoleniu. Czas spędzany „na fejsie” przez pokolenie liczy się już pewnie w teragodzinach… Ktoś zmienił satus, ktoś to skomentował a inny dodał zdjęcie.. Wielu też nieźle namieszał w głowach – twierdzenie to raczej jako pewnik oparte na obserwacji młodzieży przyjeżdżającej w NOWE miejsce na świecie. Pierwsza myśl – „czy jest sieć, bo muszę wejść na Fejsa…” No comments. A czy nie warto by zainteresować się słownictwem związanym z facebookiem ,zamiast kopiować wyrażenia angielskie? Jako „polubienie” łatwiej przetłumaczyć, gorzej ze słowem „hejt” oznaczającym pełnym złości czy nawet nienawiści wpis (dosłowne, a raczej fonetyczne tłumaczenie angielskiego „to hate”) .
Przy okazji nie wiem , kto redaguje treść i formę maili w języku polskim , jakie przychodzą do użytkowników facebooka, bo na pewno po polsku mówi się „przeoczyłeś coś ”, a nie „przegapiłeś”.
- Czy szafiarka szafą szafuje nie zanadto?
Szafiarka, która znalazła swoje miejsce już w wikipedii, (ponoć czego nie ma w wikipedii to nie istnieje…choć słownik Worda podkreśla słowo jako błąd) , podparta autorytetem prof. Andrzeja Markowskiego, została przyjęta do polszczyzny raczej już na pewno, choć język żyje, więc może pojawić się nowe słowo na blogerkę interesującą się modą .
Nad następnymi neologicznymi potworkami-nowotworkami zajmiemy się w następnym felietonie. liczę na komentarze, a jakże.
spróbuj także przeczytać artykuł pod adresem tłumaczenie naprawdę dużego pliku, o zmaganiach tłumacza z plikiem-potworem.
Najnowsze komentarze